Po włamaniu na e-mail haker ma praktycznie wolną rękę – może zmienić Twoje hasło i inne dane uwierzytelniające, aby zablokować Ci dostęp do własnego konta. Może także uzyskać dostęp do haseł na innych stronach, powiązanych z Twoim adresem e-mail. Wiele osób dla wygody zapisuje na swoim koncie listę haseł do różnych portali. Jak sprawdzić ile korzysta się z telefonu? Otwórz na telefonie aplikację Ustawienia. Kliknij Cyfrowa równowaga i kontrola rodzicielska. Wykres pokazuje dane o korzystaniu z telefonu w bieżącym dniu. Aby uzyskać więcej informacji, kliknij wykres. Jak sprawdzić czy ktoś ma dostęp do mojego WhatsApp? Następnie wyjaśnimy, jak sprawdzić, czy ktoś ma Cię w swoich kontaktach, korzystając z tej strategii. Krok 1: Uzyskaj dostęp do swojego profilu w sieci społecznościowej. Można to zrobić ze strony głównej lub aplikacji mobilnej. Jeśli jednak wiesz, że nie korzystałeś Instagram powiedzmy w czerwcu 1, 2019, a jednak istnieje sześć loginów na tę datę – cóż, teraz wiesz, że ktoś inny ma dostęp do twojego konta. Dostęp do rekordu logowania można uzyskać na stronie Aktywność konta opisanej powyżej. Natychmiast zmień swój Instagram hasło, aby Aby sprawdzić, czy Twoje uprawnienia udostępniania zostały zmodyfikowane lub rozszerzone, zapoznaj się z listą kontrolną Wyłączanie udostępniania zawartości iPhone’a lub iPada. Przy użyciu tej listy kontrolnej możesz sprawdzić, kto ma dostęp do Twojego iPhone’a lub iPada. 5. Wskaźniki wskazujące, że ktoś może uzyskać dostęp do Twoich wiadomości WhatsApp. Istnieje kilka wskaźników, które mogą wskazywać, że ktoś ma dostęp do Twojego Wiadomości WhatsApp bez Twojej zgody. Ważne jest, aby zwracać uwagę na te sygnały, aby chronić swoją prywatność i bezpieczeństwo na platformie. vr7es. Podejrzewasz, że ktoś korzysta z twojego smartfona pod twoją nieobecność? Masz sporo prywatnych danych, które są dla Ciebie ważne i nie chcesz, aby ktoś do nich zaglądał? W końcu telefon nie zawsze mamy przy sobie i w każdej chwili ktoś może w nim szperać. Jak się przed tym chronić? Powodów, dla których chcielibyśmy się zabezpieczyć przed czyjąś ciekawością jest mnóstwo. Na szczęście jest dość skuteczny sposób na sprawdzenie, kogo interesuje zawartość naszego telefonu. Wystarczy aplikacja Lockwatch. Lockwatch monitoruje nasz ekran blokady i nieudane próby odblokowania ekranu - najlepiej wykorzystać go zatem z blokadą na wzór lub kod pin. W przypadku wprowadzenia złego kodu lub wzoru, aplikacja po cichu wykorzystuje kamerę przednią i robi zdjęcie osobie, która próbuje dostać się do naszego telefonu. Następnie łączy się z internetem i wysyła nam na maila wiadomość ze zdjęciem ciekawskiego znajomego, a także z datą, godziną oraz lokalizacją, w której doszło do nieudanej próby odblokowania. Konfiguracja Lockwatch Aplikację można pobrać ze Sklepu Play - Pobierz Lockwatch. Następnie ją uruchamiamy. Lockwatch na samej górze wyświetli nam porady, które warto wykonać w celu optymalnego działania całego systemu powiadomień. W moim przypadku rada dotyczy włączenia odpowiedniej blokady ekranu oraz uaktywnienia GPS. Obie te operacje możemy szybko wykonać dotykając palcem każdej pozycji. Jak wspomniałem, Lockwatch interweniuje tylko wtedy, gdy dochodzi do nieudanej próby odblokowania. Wybieramy zatem blokowanie ekranu za pomocą wzoru lub kodu PIN. Zgodnie z prośbą aktywujemy także GPS. Kolejnym krokiem jest włączenie samego programu - zaznaczamy opcję "Send alert email" i wyrażamy zgodę na wysyłanie powiadomień na naszego maila przypisanego do konta Google. Dalej możemy ustawić po ilu nieudanych próbach ma zostać wysyłany komunikat ze zdjęciem (domyślnie 1). Dostępna jest także funkcja "Wait for correct password". Sprawia ona, że nawet w przypadku pomyłki wiadomość nie zostanie wysłana jeśli prawidłowy kod zostanie wpisany w ciągu 10 sekund. Ustawiamy powyższe opcje zgodnie z naszym gustem i to wszystko. Teraz możemy zablokować telefon, a następnie spróbować go odblokować przy użyciu nieprawidłowego wzoru lub kodu. Po kilkunastu sekundach dojdzie do nas wiadomość na maila wraz z naszym zdjęciem, lokalizacją na mapie i innymi szczegółowymi danymi. Jak sprawdzić Messengera innej osoby? Czy szpiegowanie Messengera jest możliwe, jeśli nie jesteśmy znajomymi na FB? Jakie są najlepsze aplikacje do śledzenia Facebooka? Odpowiedzi na te wszystkie pytanie znajdziesz w tym artykule!Świadomość tego, co dzieje się na czyimś profilu w mediach społecznościowych, pozwala ci na uzyskanie ogromnej dawki informacji o tej osobie. To ogromna korzyść, z której zdajemy sobie sprawę zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Czasami chcemy poznać ruchy naszego konkurenta albo wiedzieć, czy nasze dziecko jest bezpieczne w sieci. I nie oszukujmy się: niektórzy chcą też tak śledzić tego powodu postanowiliśmy zamieścić tu listę 3 najlepszych oprogramowań, które pozwalają na szpiegowanie na FB. Na koniec wpisu odpowiemy na najczęściej zadawane pytania i wątpliwości, w tym delikatne kwestie sprawdzić Messengera innej osoby: 3 programyPrzyjrzyjmy się od razu liście najlepszych aplikacji do szpiegowania Messengera. Warto zwrócić uwagę, że zazwyczaj nie ograniczają się one wyłącznie do śledzenia Facebooku, ale posiadają wiele innych funkcji pozwalających na szpiegowanie aktywności w telefonie, nie tylko w aplikacjach i mSpyŚwietnym i jak najbardziej aktualnym narzędziem, które pozwala na kontrolowanie profilu na FB i bezproblemowe szpiegowanie Messengera jest mSpy (przejdź do oficjalnej strony). Dzięki tej aplikacji zdołasz wyśledzić całkiem sporo posunięć drugiej osoby w social mSpy możesz kontrolować wszystkich znajomych, czaty i zdjęcia publikowane na Facebooku. W ten sposób masz szansę uzyskać pełną wiedzę na temat profilu twojego konkurenta lub innej bliskiej ci możesz mieć pod kontrolą ruch związany z połączeniami i SMS-ami, zarówno przychodzącymi, jak i wychodzącymi. To samo tyczy się geolokalizacji i pobranych aplikacji. Aby mieć pojęcie, jak aplikacja ta śledzi Facebooka, rzuć okiem na stronę demonstracyjną, klikając tej aplikacji jest stosunkowo proste. Aby zacząć, wystarczy kliknąć tutaj i stworzyć konto. Następnie będziesz musiał pobrać aplikację na telefon, który chcesz mieć pod kontrolą. Ten ostatni etap wymaga tylko kilku sekund (możesz spróbować to zrobić, np. udając że chcesz zadzwonić albo sprawdzić coś w Internecie na tym telefonie).Mimo wszystko najlepszym sposobem na upewnienie się, że twój plan się powiódł, jest podarowanie komuś telefonu mającego już wcześniej zainstalowaną zainstalowaniu aplikacja nie będzie widoczna. Dlatego też docelowy użytkownik nigdy nie będzie mógł się zorientować, że ktoś go możemy stwierdzić, że używając tej aplikacji, możesz mieć pod kontrolą wszystkie czynniki związane z profilem na Facebooku. Ostatecznie, mSpy jest jedną z najlepszych opcji, jeśli chodzi o kontrolę iKeyMonitorKolejną aplikacją na naszej liście jest iKeyMonitor (oficjalna strona), posiadający wiele wspólnych funkcji z poprzednikiem. Jest skorelowana z większością popularnych aplikacji, w tym z Facebookiem, dzięki czemu bez trudu będziemy mogli za jej pomocą śledzić posunięcia właściciela telefonu (z Androidem i iOS).Klikając tutaj, możesz zobaczyć demonstracyjny widok programu, by zapoznać się dobrze z jego opcjami. Jak widzisz, jest tam dostęp zarówno do wiadomości, czatów, połączeń, jak i do publikowanych treści takich jak tą aplikacją szpiegowanie Messengera jest tak samo proste, jak wgląd w profil na Facebooku, w wysłane i odebrane SMS-y, czy wiadomości w innych komunikatorach takich jak WhatsApp. Dodatkowo przychodzące i wychodzące połączenia można zdalnie rejestrować, a także zdalnie robić zrzuty z chcesz skorzystać z aplikacji w celu kontroli rodzicielskiej, dodatkowo masz przydatne opcje geolokalizacji i limitu czasowego ustalonego zgodnie z harmonogramem. Poza tym aplikacja jest tak ustawiona, by od razu informować cię powiadomieniem, kiedy wykryje niepokojące treści (np. wymianę wiadomości z obcą osobą, która proponuje spotkanie na żywo).Aby móc skorzystać z aplikacji, musisz mieć dostęp do sprzętu, który chcesz śledzić. Należy zainstalować iKeyMonitor na telefonie z Androidem/iOS lub na komputerze z systemem Microsoft. Ewentualnie możesz to zrobić, podarowując sprzęt drugiej osobie, jak w przypadku poprzedniej już przebrniesz przez najtrudniejszy etap, czyli zainstalowanie aplikacji na cudzym sprzęcie, będziesz w stanie wszystko robić zdalnie (łącznie z odinstalowaniem jej).Część funkcji jest zupełnie za darmo, ale żeby móc szpiegować Facebooka i inne media społecznościowe, koniecznie jest wykupienie planu taryfowego. Pełny cennik znajdziesz, klikając SnoopzaNa trzecim miejscu znalazła się aplikacja Snoopza, której działanie jest również zbliżone do poprzednich propozycji. Różnica polega na tym, że jest ona kompatybilna tylko z Androidem – nie posłuży nam do śledzenia Facebooka i Messengera na systemie iOS bądź komputerach z skorzystać z tej aplikacji, należy założyć darmowe konto, ściągnąć pliki instalacyjne i zainstalować Snoopza na wybranym sprzęcie. Sama instalacja zajmuje mniej niż minutę. Musimy mieć jednak fizyczny dostęp do śledzi kamerę, rejestruje połączenia przychodzące i wychodzące (można nagrywać rozmowy), zarządza wiadomościami SMS, pozwala na robienie zrzutów ekranu, a także nie przestaje działać nawet, jeśli zostanie w międzyczasie zmieniona karta tego posiada rzecz jasna narzędzia umożliwiające szpiegowanie Messengera i Facebooka. Będziesz mieć wgląd do wszystkich wiadomości, również wizualnych i jest brak obecności innych aplikacji, np. Tindera czy Instagrama. Dostępne opcje mogą się więc okazać niewystarczające w celu śledzenia konkurencji czy podejrzewanego o niewierność uzyskać dostęp do szpiegowania Facebooka i Messengera, musimy wykupić plan taryfowy, który jest stosunkowo niedrogi – proporcjonalny do ograniczonych Messengera: jak to działa?Zaprezentowane powyżej aplikacje są bardzo zbliżone w swoim działaniu. Wszystkie są też w stanie pozyskać dla nas cenne informacje, szczególnie te, które znajdują się na Facebooku czy w konwersacjach na i jednocześnie najbardziej profesjonalną i pełną opcją będą aplikacje mSpy i iKeyMonitor. Są kompatybilne nie tylko z Androidem, ale i innymi systemami operacyjnymi. Poza wiadomościami na Messengerze wyświetlisz też choćby publikowane na Facebooku więcej, te dwie aplikacje nie ograniczają się do Facebooka i Whatsappa, ale współgrają też z Instagramem czy nawet Tinderem. Są zatem odpowiednie do różnych potrzeb: kontroli rodzicielskiej, monitorowania konkurencji czy śledzenia innej osoby (np. partnera). Dzięki nim bez trudu namierzysz też podejrzane treści czy wiadomości znajdujące się na telefonie bliskiej ci co łączy wszystkie te aplikacje, to sposób instalacji. Niestety, nie można założyć ich całkowicie zdalnie. Na pewnym etapie konieczny jest fizyczny dostęp do sprzętu (a ten zwykle jest chroniony jakimś PIN-em). W przypadku dziecka łatwo jest po prostu sprezentować smartfona. Oprócz tego zawsze można się uciec do podstępu i poprosić o udostępnienie telefonu z jakiegoś pozornie niewinnego instalacja zajmuje tylko chwilę – autorzy aplikacji wiedzą, że nie zawsze jest to proste. Program nie jest wykrywalny, ale za to można nim zdalnie sterować. Masz dostęp do kokpitu, gdzie widzisz wszystkie najważniejsze ruchy zrobione na danym sprzęcie. Niekiedy masz również możliwość nakładania limitów czasowych na używanie aplikacji. Gdy zechcesz, możesz zdalnie odinstalować na FB osoby spoza znajomychPrzeanalizujmy jeszcze jeden szczególny przypadek. Załóżmy, że chcesz szpiegować profil innej osoby, która nie jest w gronie twoich znajomych na już zostało wspomniane, aplikacje takie jak mSpy i iKeyMonitor pozwalają na szpiegowanie Messengera i Facebooka bez przeszkód. Nie ma to nic wspólnego z twoim kontem na Facebooku. Musisz tylko zainstalować aplikację na sprzęcie, ale nie musisz mieć wśród znajomych właściciela nie chcesz używać aplikacji, jest jeszcze jedna opcja. Możesz utworzyć fałszywe konto na Facebooku i spróbować dodać do znajomych tę żeby nie zostać zdemaskowanym, musisz się trochę postarać. Będziesz musiał wziąć pod uwagę różne czynniki. Twoje konto, rzecz jasna, musi robić wrażenie prawdziwego. Nie może przypominać wszystkich innych fake kont, jakich zatem powinieneś publikować posty i wrzucić zdjęcia. Najlepiej skupić się na takiej tematyce, która nie stanowi twoich osobistych zainteresowań, ale na której jednak się znasz. Chodzi o to, żeby w razie czego umieć sensownie odpowiedzieć np. na publikacji powinien być regularny, tak jak w przypadku autentycznego profilu. Jeśli będziesz musiał zrobić dłuższą przerwę, najlepiej będzie jakoś ją uzasadnić w poście (np. byłeś na wakacjach).Jeśli chodzi o liczbę znajomych, musi być ona wiarygodna zanim zaprosisz osobę, którą chcesz szpiegować. Powinny być to też jakieś realne kontakty, a nie np. z dominacją zagranicznych czy będących w kompletnie innej grupie proces można przyspieszyć. Istnieją serwisy, na których możesz kupić znajomych na Facebooku. Ceny pakietów są całkiem rozsądne, więc warto to sprawdzić Messengera innej osoby: pytania i odpowiedziDotarliśmy do końca wpisu wyjaśniającego, jak sprawdzić Messengera innej osoby. W podsumowaniu zamieściłem kilka najczęściej zadawanych pytań i szpiegowanie Messengera jest legalne?Ogólnie rzecz biorąc tak, chociaż może być uznane za nieetyczne. Mało kto zakwestionuje kontrolę rodzicielską, której priorytetem jest bezpieczeństwo. Ale już szpiegowanie partnera czy pracownika budzi wątpliwości natury śledzenie Facebooka może zostać odkryte?Aplikacje zaprezentowane w tym wpisie, takie jak mSpy czy iKeyMonitor, są tak skonstruowane, by po instalacji pozostać niewidoczne. Możesz nimi sterować wówczas zdalnie, a użytkownik telefonu się nie zorientuje. Możesz je także zdalnie odinstalować, gdy nie będą ci już potrzebne. Teoretycznie tylko program antywirusowy mógłby wykryć aplikację jako coś podejrzanego i usunąć można śledzić Messengera bezpłatnie?Ogólnie rzecz biorąc śledzenie Messengera nie jest bezpłatną opcją. Przedstawione aplikacje szpiegowskie mają darmowe wersje. W nich jednak możemy na ogół skorzystać z wykazu połączeń, SMS-ów i geolokalizacji. Gdy chcemy uzyskać dostęp do profilu na Facebooku (czy innych mediach społecznościowych), musimy wykupić odpowiedni pakiet. Plany taryfowe są na ogół miesięczne lub sposoby na śledzenie FB bez instalowania aplikacji na urządzeniu?Zdalne instalowanie programu na cudzym telefonie na ogół nie jest możliwe (niekiedy można to zrobić, w szczególnych przypadkach, za pośrednictwem chmury, ale jest to bardziej skomplikowane). Jeśli nie jesteś hakerem, musisz po prostu zainstalować apkę na urządzeniu. Alternatywą jest stworzenie autentycznie wyglądającego fałszywego konta i dodanie osoby do znajomych. To jednak bardziej karkołomny i mniej uniwersalny sposób na kontrolowanie czyjejś aktywności. BIG, czyli Biuro Informacji Gospodarczej to kolejna grupa podmiotów służąca do odnotowania obecności dłużników. Gdy nasze nazwisko pojawi się w tej bazie, możemy spodziewać się problemów przy podpisywaniu rozmaitych umów. Dotyczy to nie tylko pożyczek i kredytów, ale także abonamentów i usług subskrypcyjnych? Co dokładnie oznacza wpis w BIG i jak sprawdzić, czy jestem w BIG?Co to jest BIG?Czy BIG i BIK to ta sama instytucja?Kto może mnie wpisać do Biura Informacji Gospodarczej?Jak sprawdzić, czy jestem w BIG?Jakie instytucje mają dostęp i korzystają z baz BIG?Czy wykreślenie danych z BIG oznacza usunięcie ich z innych baz?Co oznacza wpis do BIG?Jak mogę usunąć wpis do BIG?Co to jest BIG?BIG, a dokładniej Biuro Informacji Gospodarczej to jedna z platform dostępnych w Polsce, które przetwarzają i gromadzą dane dotyczące zadłużeń. Zbiera ona także informacje znajdujące się na innych stronach z rejestrami dłużników. Dlatego w odróżnieniu od innych baz danych, w tej widnieją długi powstałe na rzecz rozmaitych wierzycieli – zarówno tych firmowych, jak i prywatnych. Oznacza to, że w BIG znajdziemy między innymi informacje o zaciągniętych i spłacanych kredytach gotówkowych czy w BIG zawierają szczegółowe i dokładne dane na temat zobowiązania, termin spłaty, wysokość rat, zasady ich spłaty oraz pozostałą do uiszczenia kwotę. Do baz BIG trafiają również niezapłacone faktury wraz ze wskazaniem ich przedmiotu i kwoty. Obiektem zainteresowania są także towary kupione na raty oraz aktualny stan spłaty zaległych rachunków za media ( woda, gaz, prąd), wraz z ich pełną dokumentacją. Oznacza to, że całkiem spore grono przedsiębiorców może dokonać wpisu do BIG w razie ewentualnych nieprawidłowości spłaty BIG i BIK to ta sama instytucja?Chociaż zbieżność nazw może okazać się myląca, BIK i BIG to zdecydowanie dwie różne instytucje. Pierwszą i najważniejszą różnicą jest to, że Biuro Informacji Kredytowej (tu przeczytasz jak sprawdzić BIK za darmo) to jedna, niezależnie działająca jednostka. Biuro Informacji Gospodarczej natomiast zbiera dane z wielu innych organów, BIG InfoMonitor, KRD czy ERIF i przetwarza je jako całość. Dodatkowo w bazach BIK-u odnajdziemy informacje związane wyłącznie z zadłużeniami zaciągniętymi w bankach, SKOK-ach i firmach pożyczkowych. Tymczasem BIG gromadzi informacje niemalże ze wszystkich sektorów gospodarki, wliczając w to chociażby dostawców usług cechą odróżniającą instytucje jest dostęp do danych dotyczących innych osób. BIK pozwala jedynie na sprawdzenie samego siebie, natomiast w BIG-u możemy uzyskać informacje dotyczące innych osób lub podmiotów. Warto zauważyć także, że na stronie BIK-u wpisy znikają dopiero 5 lat po spłacie zadłużenia, natomiast w BIG-u są one usuwane po 14 dniach. W BIK „zniknięcie” wpisu ma charakter zatarcia, zaś w BIG wyczyszczenie informacji następuje ręcznie, na wniosek podmiotu pierwotnie wpisującego może mnie wpisać do Biura Informacji Gospodarczej?Każda osoba prywatna lub firma ma prawo umieścić w bazach BIG-u informacje o powstałych zobowiązaniach wobec swojego dłużnika. Jednakże wpisy te podlegają rygorystycznym wymaganiom, by nie można było wpisać znajomego z pracy „za pożyczenie stówy do dziesiątego”. Aby wpisać spóźnialskiego dłużnika na liście BIG, koniecznym jest przekroczenie kwoty progowej długu. Owe progi kształtują się na poziomie 200 zł dla osoby fizycznej i 500 zł dla opóźnienie spłaty musi być dłuższe niż 60 dni liczone od dnia wymagalności. Wówczas wierzyciel jest uprawniony do wpisu do BIG. Wcześniej jednak ma obowiązek wysłać informacje o chęci wpisania na listę dłużników i odczekania 14 dni od tego momentu. Ze względu na rozbudowaną bazę informacji do BIG-u możemy zostać wpisani między innymi przez długi związane z czynszami, opłatami za media (gaz, prąd, woda), alimentami, mandatami czy rachunkami za Internet, telefon i sprawdzić, czy jestem w BIG?Sprawdzenie, czy figuruje się w bazach BIG-u jest dość proste i można dokonać tego samemu za pomocą Internetu. W celu uzyskania informacji na swój temat należy zarejestrować konto na oficjalnej stronie Biura Informacji Gospodarczej. Wymagać to będzie ustanowienia hasła, loginu i powiązania konta z adresem mailowym. Należy również uzupełnić formularz osobowy, który pozwoli na weryfikację użytkownika. W tym celu będziemy potrzebować danych osobowych (imię, nazwisko), dokumentu tożsamości oraz jego skanu, numeru PESEL, adresu zameldowania oraz numeru dowodu osobistego lub paszportu wymagany jest do weryfikacji tożsamości i poprawności danych. Nie musimy się obawiać nieprzyjemnych konsekwencji – przesłany skan jest dostarczany zabezpieczonym połączeniem. Dane są przetwarzane tylko i wyłącznie w związku z naszym zapytaniem. Po zaakceptowaniu przez system rejestracja konta zostanie zakończona sukcesem. Następnie należy się ponownie zalogować na utworzone już konto i pobrać „Twój Raport” lub „Raport z Rejestru Zapytań”. BIG pozwala na skorzystanie z tej opcji bezpłatnie raz na pół roku. Za każde dodatkowe pobranie raportu zobowiązani będziemy do zapłaty w wysokości 6,50 instytucje mają dostęp i korzystają z baz BIG?Do baz danych BIG-u dostęp posiada wiele instytucji, szczególnie te, których działalność wiąże się z sektorem finansowym. Przede wszystkim są to banki, SKOKi, parabanki, podmioty leasingowe i firmy, które udzielają zobowiązań pieniężnych w różnych formach. Oznacza to, że dane dostępne na nasz temat w BIG zostaną sprawdzone między innymi przez banki. Wpisy w Biurze Informacji Kredytowej zawsze mają charakter negatywny i niekorzystnie wpływają na naszą zdolność kredytową. Lepiej więc nie dawać pretekstu firmom, by dokonały one wpisu pod naszym imieniem i jesteśmy weryfikowani w BIG-u? Dzieje się to chociażby podczas składania wniosku o kredyt, wnioskowania o abonament czy zakup towarów na raty. Ilość uzyskanych informacji zależy jednak od uprawnień podmiotu, który się o nie ubiega. Jako konsumenci mamy prawo ubiegać się o dane dotyczące przedsiębiorców czy firm, natomiast nie uzyskamy ich w przypadku innego konsumenta. Nie możemy więc sprawdzić, czy nasza mama zalega z zapłatą czynszu lub czy nasz syn spłaca smartphone zakupiony na wykreślenie danych z BIG oznacza usunięcie ich z innych baz?Wiemy już, że w Burze Informacji Gospodarczej znajdują się informacje także z innych rejestrów. Można pomyśleć, że usunięcie z niego danych jest jednoznaczne z wykasowaniem wpisów z pozostałych list, takich jak KRD, ERIF. Niestety tak nie jest – baza ta działa niczym agregat, ale tylko w kwestii prezentowania informacji, nie można dokonać zbiorczego usuwania informacji. Plusem jest jednak to, że BIG jest bazą, w których dane aktualizowane i usuwane są najszybciej. Po uregulowaniu zapłaty, wierzyciel zobowiązany jest do wykasowania wpisu do 14 dni, wówczas znika on z systemu tego typu rejestr funkcjonuje na innych zasadach ze względu na zróżnicowanie podmiotów prowadzących bazę. Przykładowo: jeśli w bazie BIG pojawią się zadłużenia związane z kredytem, figurują one również w na stronie BIK. Jednakże po spłacie i wprowadzeniu aktualizacji z BIG-u są one usuwane całkowicie do 2 tygodni, a w BIK-u znajdziemy o nich informacje do 5 lat po spłaceniu długu. Ponadto BIK obsługuje tylko zapytania związane z kredytami i pożyczkami, zaś BIG prezentuje ogół długów, nawet niezapłacony mandat MPK. Oznacza to więc, że o wykreślenie nas z list dłużników należy ubiegać się w każdym podmiocie oznacza wpis do BIG?Wiele rozmaitych instytucji przed nawiązaniem umowy z Klientem sprawdza informacje na jego temat, między innymi w bazach BIG-u. Zainteresowanie budzą zarówno te pozytywne wpisy odnotowane w BIK, jak i negatywne dane z BIG-u. Jeśli Klient nie posiada żadnych długów, a wszystkie zobowiązania spłaty w terminie, wówczas uznawany jest za rzetelnego i godnego zaufania kontrahenta. Łatwiej jest mu wówczas uzyskać kredyt lub długoterminowe umowy na lepszych warunkach. Dotyczy to jednak tylko tych wpisów, które znajdują się w sytuacja rysuje się, gdy informacje dotyczą głównie zadłużeń i opóźnień w spłatach. Wszelkie wzmianki w BIG-u obciążają taką osobę, która nie jest uznawana za wiarygodną. W efekcie często odmawia się jej kredytów, pożyczek, sprzętu na raty, a nawet droższych abonamentów na telewizję, Internet czy telefon. Także zawierane umowy (o ile takie będą dostępne) najprawdopodobniej będą proponowane na o wiele gorszych warunkach. Niestety, figurowanie w bazach BIG ma negatywny wpływ na naszą sytuację finansową i pozycję na mogę usunąć wpis do BIG?Jeśli zostaliśmy umieszczeni na liście dłużników BIG poprawnie, wówczas istnieje tylko jeden sposób, by zostać z niej skreślonym. W takiej sytuacji zobowiązani jesteśmy do całkowitej spłaty zadłużenia włącznie z należytymi odsetkami. Dopiero wówczas wierzyciel ma obowiązek wykreślić nas z bazy osób zadłużonych. Ma na to 14 dni, w przeciwnym razie może zostać pociągnięty do odpowiedzialności cywilnej. Jest to jedyny możliwy sposób, by ubiegać się o usunięcie z rejestru w przypadku potwierdzonego sytuacja wygląda w przypadku, gdy ktoś się pomylił lub padliśmy ofiarą przestępstwa np. poprzez wyłudzenie lub kradzież danych. Wówczas należy niezwłocznie poinformować wierzyciela o zaistniałej sytuacji i rozpocząć proces wyjaśniający. Dlatego tak istotne jest sprawdzanie naszych danych w bazach BIG w regularnych, kilkumiesięcznych interwałach. Dzięki temu możemy mieć pewność, że nikt nie ukradł naszej tożsamości i nie wziął na nas kredytu. Warto więc korzystać z możliwości pobierania raportu, szczególnie, gdy możemy to robić nieodpłatnie co pół roku. Prywatność komunikacji jest dla nas ważna, jednak aż do wczoraj sprawdzenie, czy jest się ofiarą ataku na sieć telefonii komórkowej było dość skomplikowane. Na szczęście pojawiła się już odpowiednia aplikacja monitorująca stan naszego telefonu i sieci. Na trwającym własnie kongresie 31C3 przedstawiono nową aplikację, która potrafi sięgnąć głęboko w rejestry procesora telefonu i wydobyć z nich informacje pomagające ustalić, czy nasze urządzenie nie stało się właśnie ofiarą jednego z możliwych ataków na naszą prywatność. Wykrywanie IMSI Catcherów, cichych SMSów oraz ataków na sygnalizację SS7 jeszcze nigdy nie było takie proste (i tanie). Rodzaje wykrywanych ataków SnoopSnitch, bo tak nazywa się ta darmowa i otwarta aplikacja, posiada dość spore możliwości. Według jej twórców pozwala ona na wykrywanie: „cichych SMSów”, czyli wiadomości pozwalających na wymuszenie zaraportowania sieci naszej lokalizacji ataków na karty SIM za pośrednictwem specjalnie spreparowanych wiadomości sieci ataków z użyciem protokołu SS7 pozwalających na ustalenie lokalizacji telefonu a nawet przekierowanie i podsłuchanie jego połączeń (opisywaliśmy je tutaj oraz tutaj) śledzenia i podsłuchiwania telefonu z użyciem tzw. IMSI Catcherów niewystarczającego poziomu zabezpieczeń sieci – słabego szyfrowania lub jego braku, umożliwiającego podsłuch oraz podszywanie się pod użytkownika niską częstotliwość aktualizacji tymczasowych identyfikatorów użytkownika, ułatwiającą podsłuchiwanie Slajd z prezentacji autorów aplikacji Jak to działa Wcześniejsze próby stworzenia aplikacji monitorującej zagrożenia w sieci GSM były bardzo utrudnione z uwagi na brak interfejsów umożliwiających uzyskanie od telefonu odpowiednich danych. Telefon działając w sieci wszystkie potrzebne dane posiada i je na bieżąco przetwarza jednak nie udostępnia ich bezpośrednio aplikacjom. Naukowcom udało się jednak wykorzystać tryb diagnostyczny procesorów obecnych w wielu urządzeniach Qualcomm do wydobycia cennych informacji. Ze względu na ciągle istniejące ograniczenia sprzętowe i programistyczne nie wszystkie informacje można zebrać, jednak te, do których udało się dostać, pozwalają z dużym prawdopodobieństwem identyfikować wyżej wymienione ataki. Niestety działanie aplikacji potwierdzono tylko w konkretnych konfiguracjach sprzętowych i programowych. Aby móc z niej skorzystać trzeba mieć telefon z procesorem Qualcomm, działający pod kontrolą Androida w wersji co najmniej oraz uprawnienia roota. Przetestowane urządzenia to Samsung S3 Neo (GT-I9301I) LG G2 (LG-D802) Sony Xperia Z1 (C6903) Samsung S5 (SM-G900F) Motorola Moto E (Moto E) Samsung S4 (wariant Qualcomm) Aplikacja nie działa na pewno na Samsung Galaxy S2 i S3, Nexus 5 i Huawei Ascend Y300. Według twórców nie działa również na systemach innych niż dostarczane przed producenta (np. CyanogenMod) ze względu na brak odpowiednich sterowników usuniętych z kompilacji, jednak użytkownicy zgłaszają, że udało się ją uruchomić. Nam udało się ją odpalić na jednym z wyżej wymienionych wspieranych urządzeń – efekty możecie podziwiać poniżej. Przykład działania aplikacji W środkowym oknie widzicie wyniki testów oraz historię incydentów. Na razie nie zwiedzaliśmy okolic ambasad i siedzib służb specjalnych, zatem brak jakichkolwiek wydarzeń. Mapa z lewej strony pokazuje ogólny poziom zabezpieczeń sieci w naszym kraju (szczegóły w kolejnym akapicie), zaś mapa z prawej pokazuje zgłoszone do tej pory wyniki pomiarów – w Polsce zdecydowanie ich brakuje, zatem zachęcamy do naprawienia tej sytuacji. Poziom zabezpieczeń polskich sieci GSM Przy okazji upublicznienia powyższej aplikacji jej twórcy przypominają również o innym swoim projekcie, czyli serwisie Zbiera on informacje o poziomie bezpieczeństwa sieci GSM w poszczególnych krajach na podstawie pomiarów wolontariuszy. Jak wygląda sytuacja u nas? Można to sprawdzić na kilku wykresach oraz w szczegółowym raporcie. Możliwość podsłuchu rozmowy Jeśli chodzi o możliwość podsłuchiwania naszych rozmów, to wszystkie sieci zrobiły na przestrzeni ostatnich lat postępy, a w sieci 2G najlepiej wypada T-Mobile. 3G (kreski po prawej na górze) we wszystkich sieciach uznawane jest za dużo bezpieczniejsze od 2G. Możliwość podszywania się pod użytkownika Jeśli chodzi o techniczne możliwości podszycia się pod użytkownika sieci znowu prowadzi T-Mobile. Możliwość śledzenia użytkowników Również w zakresie zabezpieczenia przed możliwością śledzenia użytkowników bezapelacyjnie prowadzi sieć T-Mobile. Jeśli zaś kogoś interesują szczegóły, które wpływają na taką a nie inną punktację to znajdzie je na obrazku poniżej. Szczegółowy ranking operatorów Główną różnicą która rzuca się w oczy jest fakt, że sieć T-Mobile w 93% badanych przypadków korzystała z szyfrowania A5/3, znacznie silniejszego niż A5/1, wykrywanego u konkurencji. Trzeba pamiętać, że badanie to opierało się na serii pomiarów wolontariuszy i z udostępnionych map wynika, że pomiarów tych na terenie Polski dokonano mniej niż w innych krajach. Mamy nadzieję, że wkrótce dane będą lepiej zweryfikowane – może także wśród naszych Czytelników znajdą się osoby które mogą sprawdzić powyższe informacje. Z pomocą przy ocenie zabezpieczenia polskich sieci przed atakami SS7 przyjdzie nam także serwis innej firmy, opisujący praktycznie wszystkie kraje. W tym rankingu Polska zajmuje 58 miejsce, lokując się w gronie mniej rozwiniętych krajów cywilizowanych. Z 3 przetestowanych sieci badacze uznali 2 za źle zabezpieczone a 1 za zabezpieczoną na poziomie przeciętnym. Niestety nie wskazali, które sieci badali i która osiągnęła jaki wynik. Jak się bronić Niestety metody obrony przed powyższymi atakami są dość ograniczone. Skuteczna w 100% jest tylko jedna – wyrzucić telefon. Na pewno szyfrowanie rozmowy (np. przy użyciu aplikacji RedPhone) eliminuje praktycznie ryzyko podsłuchu. Dalej jednak pozostaje kwestia lokalizacji urządzenia, na którą nie ma sposobu innego niż naciskanie na swojego dostawcę usług komórkowych by wdrożył odpowiednie zmiany w swojej infrastrukturze. Podsumowanie Temat bezpieczeństwa sieci komórkowych wydaje się dopiero rozwijać i zyskiwać na znaczeniu. Lepiej późno niż wcale. Osobom, które chcą go lepiej zgłębić, jako wstęp polecamy świetne prezentacje z 31C3 (w tej właśnie kolejności): SS7: Locate. Track. Manipulate. Mobile self-defense SS7map : mapping vulnerability of the international mobile roaming infrastructure oraz świetną techniczną prezentację How to Intercept a Conversation Held on the Other Side of the Planet. Oczywiście opisane powyżej ataki nie są jedynymi metodami podsłuchiwania telefonów komórkowych – nie omówiliśmy chociażby zagrożeń takich jak złośliwe aplikacje, zmodyfikowane oprogramowanie wbudowane czy kontrola treści korespondencji prowadzona przez organy ścigania. Te tematy zostawiamy na inną okazję. Podobne wpisy Jak Facebook podsłuchuje nastolatków za dwadzieścia dolarów miesięcznie Podsłuchiwanie monitora mikrofonem, czyli czy obrazy wydają dźwięki Wykrywanie fałszywych stacji bazowych za pomocą własnego telefonu Też dostaliście dzisiaj e-maila od szantażysty, który twierdzi, że wie o Was wszystko? Dźwięki, które uszkadzają mózgi agentów, czyli co zdarzyło się w Hawanie Wszyscy mamy współlokatora lub kolegę, który nie jest zbyt dyskretny, oto kilka wskazówek, które możemy wykorzystać, jeśli obawiamy się, że korzysta on z naszego komputera, nie mówiąc nam Wszyscy mamy brata lub współlokatora, który jest nieco natrętny. Kradnie nasze ubrania, wykańcza nasze przekąski i mamy wątpliwości, czy w ogóle korzysta z naszego komputera, kiedy nie ma nas w domu. A co z tym kolegą z biura, który patrzy na nasz ekran, gdy wpisujemy hasło? Niestety, możemy użyć kilku prostych sztuczek, aby stwierdzić, czy ktoś używa naszego komputera, nie mówiąc nam o tym. Pierwszym krokiem w zabezpieczeniu komputera jest wprowadzenie kodu PIN lub hasła. Ale wystarczy małe spojrzenie, aby dowiedzieć się, jakie są nasze dane uwierzytelniające. Co powinniśmy zrobić w takim przypadku? Po prostu, regularnie zmieniamy PIN do odblokowywania ekranu komputera. To utrudni życie mniej dyskretnemu bratu lub koledze. Jednak takie działanie może nie wystarczyć w przypadku osób, które nie szanują naszej prywatności. Jak sprawdzić, czy korzystają z naszego komputera Aby sprawdzić każdy dostęp wystarczy sprawdzić logi. Tak, nasz komputer ma taki. Jeśli obawiasz się, że ktoś korzysta z Twojego komputera, powinieneś pozostawić go w stanie gotowości zamiast wyłączać. W ten sposób, jeśli ktoś się zaloguje, będziemy widzieć dokładny czas każdego logowania. Jak zobaczyć logi? To proste, na Macu wystarczy wejść w Konsolę i zobaczyć logi. Jeśli używasz komputera z systemem Windows, otwórz Podgląd zdarzeń. Sprawdź historię Jeśli nasz natrętny przyjaciel jest trochę roztargniony, nie będziemy musieli sprawdzać zalogowanych loginów, aby zobaczyć, czy wszedł w posiadanie naszego komputera. Wystarczy spojrzeć na historię swojej przeglądarki. Jeśli zauważymy strony, których nie odwiedzaliśmy, to z pewnością ktoś korzysta z komputera bez naszej wiedzy. Aplikacje i kamery Jeśli chcemy sprawdzić, co nasz współlokator lub brat robi z komputerem, możemy zainstalować aplikację taką jak Prey. Jest to program, który monitoruje różne urządzenia, od komputerów Mac i Windows po smartfony i tablety. Po zainstalowaniu program powiadamia nas za pomocą powiadomienia na telefonie o każdym dostępie do komputera. W tym przypadku możemy zdecydować się na zablokowanie ekranu komputera, wyświetlenie pełnoekranowego komunikatu lub zdalne wyłączenie komputera. Możemy również skorzystać z aplikacji takich jak Revealer Keylogger (Windows) lub Elite Keylogger (Mac). Programy te rejestrują każde naciśnięcie klawisza na klawiaturze komputera. Jednym z ostatnich ekstremalnych rozwiązań może być zainstalowanie ukrytej kamery internetowej na komputerze. Jest to jednak z pewnością opcja nieekonomiczna. Chociaż jest to najskuteczniejszy sposób na złapanie natrętnej osoby na gorącym uczynku.

jak sprawdzić czy ktoś ma dostęp do mojego telefonu